Każdego z nas dopada czasem spadek motywacji, brak chęci do pracy, złe samopoczucie
i bezradność. Budzisz się rano
i czujesz "niemoc" gdzieś w środku. Chcę przedstawić Ci kilka sposobów, by wziąć sprawy w swoje ręce i pokonać tą bezsilność i wewnętrzną niechęć.
Ustal cel.
Ustal sobie nowe cele, na dziś, na jutro, na za tydzień i za miesiąc. Musisz wyznaczyć sobie cel swojej podróży. Jeśli go nie posiadasz, łatwo się zgubić. Cel powinien być określony jasno (np. w ciągu miesiąca schudnę 3 kg), musi być wystarczająco motywujący (wystarczająco ważny) i jednocześnie niezbyt wygórowany (żeby motywacja nie opadła zbyt szybko). Każdego dnia wykonuj chociaż mały krok, który przybliża Cię do Twojego celu.
Pamiętaj, żeby spisać cele na kartce. Osoby, które spisują swoje cele "czarno na białym" znacznie częściej je osiągają.
Wysypiaj się.
Twój sen składa się z cykli, które trwają około 90 minut. Powtarzają się one kilkakrotnie w ciągu nocy. Najlepszym momentem, by przebudzić się ze snu jest faza snu płytkiego (faza REM). Jeśli zbudzisz się
w fazie snu głębokiego, możesz sobie zepsuć cały dzień, możesz czuć się senny, poddenerwowany. Stąd wniosek, że sypiając wielokrotność 90 minut (4,5h, 6h, 7,5h) będziesz czuł się bardziej wypoczęty niż śpiąc 8-9 godzin. Zapotrzebowanie na sen to jednak sprawa indywidualna dla każdego człowieka, dlatego poeksperymentuj odrobinę i znajdź odpowiednią dla siebie dawkę snu. Zyskasz na tym zarówno lepsze samopoczucie, więcej energii, jak i więcej wolnego czasu w ciągu dnia.
Ćwicz.
Ćwiczenia fizyczne sprawiają, że w Twoim organizmie zaczynają się wytwarzać endorfiny (tzw. hormony szczęścia). Wysiłek fizyczny poprawia Twoje samopoczucie. Bieganie to najprostszy sport na świecie, wystarczy założyć buty i w drogę. Więcej o wydzielaniu endorfin podczas wysiłku możesz przeczytać na http://maciejhetmanczyk.pl/hormon-szczescia-czyli-euforia-biegacza/
Okaż wdzięczność.
Nie możesz jednocześnie narzekać i być wdzięcznym. A narzekanie przyciąga więcej negatywnych sytuacji. Pamiętaj, że Twój umysł działa jak magnes. Jeśli okazujesz wdzięczność, przyciągasz więcej rzeczy, za które możesz być wdzięczny. Jeśli narzekasz, przyciągasz więcej powodów do narzekania. Pilnuj swoich myśli. Nie narzekaj z powodu braku czegoś, lecz podziękuj za to co jest. Jeśli zaczniesz doceniać "mało", przyciągniesz do siebie więcej rzeczy, za które możesz być wdzięczny. Weź kartkę
i długopis i spróbuj wypisać 50 rzeczy za które jesteś wdzięczny, poziom dobrego samopoczucia automatycznie się podniesie.
Pamiętaj o przyjaciołach.
Prawdziwy przyjaciel to taka osoba, która pomimo tego, że jest 2.00 w nocy, otworzy Ci swoje drzwi
i poświęci swój czas, by Cię wysłuchać. Jeśli masz problem, coś Cię męczy "od środka" porozmawiaj
z kimś. Jeśli uważasz, że nie masz przyjaciół, rozejrzyj się dookoła, na pewno znasz taką osobę, z którą możesz porozmawiać o swoich problemach, która Cię po prostu wysłucha. Mówiąc głośno o swoich problemach, patrzysz na nie z innej perspektywy. Czasem jedno zdanie drugiej osoby wystarczy, by uświadomić sobie rozwiązanie problemu.
12 maja 2011 dnia 07:38
Bardzo cenne rady Gerard! Ja jeszcze do tego dorzucam na przykład oglądanie filmów motywacyjnych. Jeżeli mam zły dzień włączam sobie The Secret i od razu dostaję energii. Ale bardzo ważny jest odpoczynek zarówno fizyczny jak i psychiczny. Czasem jak pracuję za dużo robię sobie jeden dzień na robienie zupełnie innych rzeczy.
Wczoraj miałem maksa już, moja głowa była przepełniona nadmiarem myśli więc pomyślałem, że trzeba się oderwać od tego biegu i zaprowadziłem kabrioleta 🙂 , którego kupiłem dwa dni temu do odświeżenia! Dziś odbieram i mam zamiar poświęcić się przyjemności …. 🙂
Poza tym uwielbiam wysiłek fizyczny na stres i nadmiar pracy oraz smutki. Działa rewelacyjnie i odciąża emocje. Polecam każdemu.
A Tobie jeżeli to czytasz życzę super hiper rewelacyjnego DNIA!
Tomasz Damian http://ListaAdresowa.pl
Tomasz Damian recently posted..Jak założyć bloga
12 maja 2011 dnia 09:01
Grunt to dobry humor. podoba mi się ten sposób ze sportem, Choć szybciej jest zjeść coś słodkiego, ale mniej korzystne dla zdrowia.
12 maja 2011 dnia 09:05
Gerard ,bardzo fajny i konkretny artykuł, mówi co zrobic jak masz doła;)Ja uprawiam sport no i ogłądan szkolenia Joe Vitale.Trzymaj tak dalej.Pozdrawiam
17 maja 2011 dnia 19:21
Ciekawy artykuł to fakt cele trzeba ustalać stopniowo na każdy dzień,po przez natomiast wysiłek fizyczny odświeżać swój umysł i ładować akumulatory,trzeba umieć też docenić chwilę czasem się zatrzymać pomyśleć,wziąć kartkę i długopis bo nigdy nie wiadomo,kiedy nam dobry pomysł przyjdzie do głowy.Ja do tego zestawu dodał bym ćwiczenia odechowe połączone z wizualizacją. Pozdrawiam