Odkładanie pracy na później i jej skutkiIle razy odkładałeś zrobienie czegoś na później? Jadąc dzisiaj samochodem, zwróciłem uwagę na ludzi odśnieżających chodniki i skojarzyło mi się to z rzeczami do zrobienia. A właściwie z ich odkładaniem. Wyobraź sobie, że sprawy do wykonania to taki śnieg, który pada z nieba. Możesz go zostawić, nie odśnieżać, no bo po co, pomyślisz. Ale jutro spadnie kolejna porcja świeżego puchu.

Odkładasz odśnieżanie. Po tygodniu bez odśnieżania próbujesz wyjść z domu, a tam śniegu jest prawie po pas, albo nawet więcej (patrz zdjęcie). Sytuacja jest beznadziejna, w lodówce pusto, chleba też brakło, musisz wyjść z cieplutkiego domu. Bierzesz łopatę i mija godzina, potem może druga. W międzyczasie cały czas pada śnieg. Nareszcie udało Ci się utorować drogę wyjścia. Zajęło Ci to kilka godzin.

Gdybyś odśnieżał po trochu, ale codziennie, wysiłek włożony w pracę byłby znacznie mniejszy.

I tak jest właśnie z odkładaniem obowiązków na później. Czy rzeczy, które miałeś w planie miesiąc temu, dwa miesiące temu, zostały przez Ciebie wykonane? Czy odłożone na wielką stertę dokumentów w pudełko podpisanym Jutro to zrobię?

Ta lista będzie się zwiększać, dopóki będziesz oszukiwał samego siebie mówiąc: Zrobię to jutro. Więc podejmij działanie i zacznij opróżniać pudełko Jutro to zrobię, wykonując te rzeczy. Nie będzie to łatwe, szczególnie na początku, ale satysfakcja będzie tym większa, im sumienniej będziesz wypełniał zadania ze swojej listy.

Be Sociable, Share!